
Agata Mróz Córka – Agaty Mróz nie ma już 15 lat. Jej historia odbiła się szerokim echem w całej Polsce. Stan zdrowia gwiazdy siatkówki już się pogarszał, gdy dowiedziała się, że jest w ciąży. Zaplanowano nawet dla niej przeszczep szpiku kostnego. Ale upragnione dziecko wzięło górę nad wszystkim… Przedwczesny poród Liliany Olszewskiej nastąpił 4 kwietnia 2008 roku. 4 czerwca 2008 roku Agata Mróz-Olszewska odeszła z tego świata. Chcielibyśmy zwrócić Waszą uwagę na mały fragment tej fascynującej wymiany zdań z siatkarzem. Sprawdź, jak zmieniło się życie Liliany Olszewskiej.
Ma teraz 15 lat i wyrosła na oszałamiającą młodą kobietę. Mróz-Olszewska, Agata Patrzyłam na te dwie kreski i nie mogłam uwierzyć własnym oczom. We wrześniu miałam wykonać test ciążowy w ramach procedury kwalifikacyjnej do przeszczepu szpiku kostnego. Na początku wydawało się to pomyłką. Powtórzyłem egzamin i uzyskałem ten sam wynik. W moim stanie eksperci stwierdzili, że jest to wysoce nieprawdopodobne. Szybko wykonałem telefon do współmałżonka. Na co ona odpowiada: „Kochanie, usiądź…”. Obawiał się, że coś jest ze mną nie tak i wpadł w panikę. Z przyjemnością ogłaszam.
„Jestem w ciąży!” Po drugiej stronie można usłyszeć krótką pauzę, po której następuje śmiech. Potraktował to jako żart. Lekarz, do którego zadzwoniłam, był równie zdumiony jak ja, ale chciała mieć absolutną pewność, więc wysłała mnie na badania. 22 listopada miałam mieć operację. Przed terminem pojechałam do Katowic na kwalifikacje, żeby powiedzieć: „Niestety muszę to przełożyć, bo jestem w ciąży”. Departament zdrowia wstrzymał swoje postępowanie.Mrs. Mróz-Olszewska, Agata Moje ciało jest zawsze tajemnicą. Niektóre symptomy teraz odtwarzam, podczas gdy inne nauczyłem się ignorować.
Żyjąc niepewnie na ostrzu brzytwy. Wachlarz możliwych reakcji i emocji jest ogromny. Dzieje się dużo nieoczekiwanych rzeczy. Kiedy dowiedziałam się na pewno, że jestem w ciąży, przypomniałam sobie, że zaczęłam lubić jedzenie, którego wcześniej nie lubiłam. Rozważmy przypadek żółtego sera. Mrs. Mróz-Olszewska, Agata Tak. Kiedy się uspokoiliśmy, zgodziliśmy się z Jackiem, że to musiał być boski znak. To wciąż dar w naszym małżeńskim życiu. Abyśmy wszyscy byli szczęśliwi. Po pierwsze, chciałam zaczekać na właściwego mężczyznę, a po ślubie z Jackiem skłamałabym, gdybym twierdziła, że nigdy nie rozmawialiśmy o posiadaniu dzieci.
Nie wiedzieliśmy o tym wcześniej i nie podjęliśmy żadnych przygotowań, aby temu zapobiec. Nadeszła moja ostatnia szansa przed przeszczepem. Utrata ciąży była dla mnie bardziej prawdopodobna niż dla zdrowej kobiety. To utwierdziło mnie w przekonaniu, że mielodysplazja nie jest dziedziczna. Gdyby tak nie było, ciąże by nie występowały. Osobiście nie skorzystałbym z takiej szansy. Mróz-Olszewska, Agata Jacek puścił mi film, który nakręcił po moim porodzie, jak wybudziłam się z narkozy. Kiedy w końcu udało mi się wsiąść na wózek inwalidzki, krzyknąłem: „Chodźmy!” Z drenem w jednej ręce i cewnikiem w drugiej.
Zignoruj to. To my za kierownicą. Zalałam się łzami na widok Liliany. Jak malutka! Waga radości to dwa funty. Ku mojej uldze, tak się stało. Jego obecność wśród nas. A jej zdrowie jest doskonałe. Dla mnie jest uosobieniem Jacka. Godna podziwu postać ojca.
Mała Liliana miała zaledwie dwa miesiące, gdy odeszła jej mama Agata Mróz. Opiekował się nią jejojciec. Jacek Olszewski nie płakał i nie brał pod uwagę tego, że nie może sam wychować córki. W wywiadzie udzielonym w 2009 roku opowiedział o tym, jak radzi sobie z byciem samotnym rodzicem. Olszewskiego, niedawno odkryłam domowy test ciążowy Jacka Agaty. Kiedy skupiłem się na tej małej czerwonej kropce, zrobiło mi się cieplej na sercu. Chociaż byłam chętna do udzielenia Agacie wsparcia, ona sama podjęła decyzję o urodzeniu tego dziecka. Z nią nigdy nie opuściłem egzaminu. I przez bardzo długi czas nosiłem nieznośny ciężar.
Kiedy sytuacja zaczęła wyglądać beznadziejnie, wiedziałam, że będę musiała podjąć trudną decyzję: jeśli chcemy uratować Agatę, będziemy musieli usunąć ciążę. Nie ma mowy, żeby wybrała siebie. Widziałem jej agonię z bliska. Otrzymała transfuzje, chirurgicznie usunięto jej krwiaki i nie mogła chodzić, ale cierpliwie czekała na narodziny dziecka. Kiedy dotarliśmy do piątego miesiąca, w końcu odetchnęłam z ulgą. Kiedy zdałem sobie sprawę, że oboje mogą zostać uratowani, poczułem wszechogarniającą radość. Potem poważnie się zastanowiłem, kim jestem: jestem tatą. Olszewski, Jacek Mówi, że oprócz mnie nie ma na myśli nikogo innego do wychowywania jej dziecka.
Mogłem zacząć pić, oddać Lilkę rodzicom, albo oddać ją do domu opieki, gdy umrze. Nie udawaj zbyt zszokowanej, to na pewno. Oboje znamy kobietę, która będąc w ciąży, wpadła na faceta, który odmówił zabrania jej dziecka. Umieściła ich u rodziców zastępczych. Ta matka rzuciła kostką i przegrała: dziś nie ma szczęścia, nie ma pozycji społecznej, a jej dziecko zmarło. Agata nie potrzebowała, żebym ją zapewniał, że więcej tego nie zrobię. Lilka byłacud i wiedziałem, że nie mogę jej tak po prostu oddać za darmo.
Czasami po poważnej stracie człowiek martwi się, aż sięgnie dna – mówi Jacek Olszewski. A potem znowu może się podnieść. Nie było to dla mnie możliwe. Niemowlę potrzebowało, żebym się trzymał. Doradzono mi, abym zostawiła dziecko z rodzicami Agaty. Wahałem się, czy to zrobić. Prędzej czy później zacznie spędzać wakacje u dziadków. Moja mama powiedziała mi to kilka dni po pogrzebie dziadka: „Może rzucę pracę i wezmę.
