
Gliniarze Roguz – Okazuje się, że syn mężczyzny zabił prokuratora, o czym dowiedział się Kuba i Natalia. Udaje im się zrealizować plan przyłapania dziecka na gorącym uczynku. Co więcej, drugie śledztwo Kuby i Natalii skupia się na nastolatku, który stał się ofiarą napaści i otrzymuje listy z pogróżkami. Detektywi rozważają, czy w sprawę może być zamieszany którykolwiek z kolegów z liceum dziewczynki.
Po tym jak Lena odkrywa telefon wypełniony groźnymi SMS-ami, prowadzi Kubę i Natalię do dodatkowego śledztwa. Kuba i Natalia dowiadują się, że dziewczynka wszystko zmyśliła i chcąc zwrócić na siebie uwagę obojętnych rodziców, wysyłała sobie przerażające listy. W 130. odcinku Kuba i Natalia prowadzą śledztwo w sprawie śmierci starszego mężczyzny w jego mieszkaniu.
Policja miała na myśli podejrzanego, siostrzeńca mężczyzny, który obwiniał zabójcę o śmierć swoich rodziców, ale nie znalazła nikogo innego. Kuba znajduje w mieszkaniu mężczyzny ogłoszenie o zakończeniu czyjegoś życia, co prowadzi do nowego tropu. W pogoni za przestępcą Stefan, Natalia i Kuba obmyślają plan eskalacji sytuacji.
Gdy Natalia prowokuje przebranego listonosza, ukrywający się Kuba widzi całą sytuację i zatrzymuje go, zanim ten uderzy Natalię. Następnie Kuba, Natalia i Stefan przesłuchują sprawcę, aby odkryć jego motywacje. Drugi przypadek, dotyczący szantażowania kobiety seksfilmem nakręconym na imprezie biznesowej, to coś, o czym Natalia jednocześnie aktualizuje Kubę.
Śledztwo okazuje się bezproduktywne, pomimo podejrzeń śledczego co do jednego z trzech mężczyzn, z którymi kobieta miała romans. Kiedy Kuba i Natalia przyłapują gospodynię na gorącym uczynku, to już oficjalne: ścigają ją. Łucja Wilk, nowa szefowa Wydziału Kryminalnego, w 171. odcinku przywraca Kubę do zdrowia po kilkumiesięcznym zawieszeniu go przez Wydział Spraw Wewnętrznych.
W 172. odcinku Kuba i Natalia poznają nową sprawę związaną z uprowadzeniem nieletniego przestępcy z transportu więźniarskiego. Dzięki pomocy Leny Kuba i Natalia sprawdzili ciążę kobiety i dowiedzieli się, że ojcem był osadzony w innym więzieniu. Główny podejrzany, chłopak uprowadzonej, jest przesłuchiwany przez Kubę i Natalię w celu wydobycia od niego informacji, ten jednak milczy.
Kuba i Natalia następnego dnia dowiadują się, że tematem opowieści była zaatakowana matka porwanej kobiety. Śledczy uważają, że atak nie był przypadkowy, ponieważ znał ofiarę. Śledczy szybko odkrywają – z pomocą Leny – że matka więźnia ich okłamała, że do ataku nigdy nie doszło, a matka rzeczywiście widziała córkę. Z późniejszego dochodzenia policji wynika, że współwięźniem w ucieczce był lekarz więzienny.
Kubie i Natalii towarzyszy Lena do letniego domu lekarza, gdzie lekarz prawdopodobnie jest więźniem. Gdy już ją zlokalizowają, detektywi podsłuchują rozmowę więźniarki z lekarzem i odkrywają, że kobieta wykorzystała go jako środek ucieczki. Kuba i Natalia wkraczają, by uniemożliwić dziewczynie zabicie lekarza, gdy ten próbuje to zrobić.
Strasznemu wynikowi można zapobiec. Kuba wiedział, że Natalia odrzuciła ofertę centrali, ale był wdzięczny, że z nim współpracowała i zamiast tego przyjęła jego ofertę. W 174. odcinku Kuba i Natalia prowadzą śledztwo w sprawie zniknięcia zakonnicy. Co ciekawe, detektywi zostają zaskoczeni, a ich śledztwo dodatkowo komplikuje dziwny zmowa milczenia.
Kuba i Natalia, ze względu na dezaprobatę rodziców kobiety, podejrzewają młode zakonnice o współudział w porwaniu kobiety i udaje im się nakłonić jedną z sióstr do wyznania prawdy. Władze szybko odnajdują rodziców dziewczynki przy pomocy Leny. Na komisariacie Kuba przesłuchuje ojca dziewczynki, a Natalia grilluje matkę zakonnicy.
Kuba i Natalia szybko dowiadują się, że ojciec porwanej dziewczynki pozostaje w stałym kontakcie z siostrą przełożoną, odkąd dziewczynka została zakonnicą. W związku z jednym z zarzutów wychodzi na jaw po wizycie detektywów w poradni narkotykowej, w której pracuje wolontariuszka został uprowadzony. Następnego dnia Kuba i Natalia dowiadują się o ataku na siostrę przełożoną.
Po powrocie do ośrodka do podejrzanego podopiecznego podchodzą Kuba i Natalia. Udało im się ją zatrzymać, gdy stawia opór. Kuba obserwuje, jak Natalia przesłuchuje uzależnionego w związku z nadużywaniem przez niego narkotyków. Niedługo potem Natalia i Kuba obmyślają plan sprowokowania porywacza do poddania się.
Piotr Mróz uległ wypadkowi. „Wczorajszy dzień był potencjalnym końcem naszego życia”.
Piotr Mróz miał wypadek samochodowy. Znany z roli w serialu Polsatu „Gliniarze” aktor wraz ze swoim ukochanym zwierzakiem odbyli wspólne wycieczki. W pewnym momencie samochód się przewrócił, a nagranie ze zderzenia szybko stało się popularne w Internecie. Fani z niepokojem wstrzymali oddech, obserwując. “Taniec z gwiazdami.” W piątek on i jego przyjaciel i partner biznesowy pojechali na wakacje jeepem.
Potencjalnie niebezpieczne zdarzenie miało miejsce bez ostrzeżenia. Piotr Mróz miał już wcześniej straszne doświadczenia. Aktor wybrał się na safari jeepem, mimo że ostatnio był pochłonięty treningiem „Dancing with the Stars”. Otaczali go najbliżsi, w tym Agnieszka, jego najlepsza przyjaciółka i partnerka biznesowa. Zaskakujący koniec podróży był całkowitym szokiem.
Piotr Mróz to wykonawca, którego reputacja stale rośnie. Za swój publiczny debiut w dużej mierze odpowiedzialna jest rola policjanta Kuby Roguza w „Gliniach”. Utalentowany wykonawca zwrócił na siebie uwagę nie tylko produkcji Polsatu. Debiut dwunastego sezonu tanecznego show Polsatu zaplanowano na poniedziałek, 30 sierpnia. Niestety, tuż przed tym w mediach zaczęły krążyć przerażające doniesienia.
Hanna Żudziewicz, mimo wypadku samochodowego, będzie tańczyć z Piotrem Mrozem. Kolega aktora prowadził, gdy jego samochód się przewrócił. Według doniesień, aktor z „Gliniarzy” jechał samochodem ze strzelbą wraz ze swoją narzeczoną Agnieszką Wasilewską i koleżanką. W wyniku przewrócenia się ciężarówki z czaszki Piotra Mroza zalała się krew.
Zdjęcia z wydarzenia obiegły internet, a sam aktor kilka godzin po zdarzeniu umieścił komentarz. Na swoim InstaStory ujawnił, że mieli dwa wypadki, prowadząc pojazd bez dachu. Widok uszkodzonego samochodu wprawił fanów Piotra Mroza w ciarki. Przed załamaniem emocjonalnym postanowił złagodzić ich strach, podkreślając, że pasażerowie jeepa nigdy nie byli w niebezpieczeństwie.
Ale musiał się upewnić, że wiedzą, jacy są szczęśliwi. Gdyby nie katastrofa, sytuacja aktora i jego rodziny mogłaby potoczyć się znacznie gorzej. Dla nas to niewiarygodne. Bóg dał nam drugą szansę. Prawdę mówiąc, wczoraj nasze życie mogło zostać nagle zakończone – kontynuował w swojej relacji na Instagramie. Dodatkowo swoje zdanie na ten temat wyraziła partnerka Piotra Mroza Agnieszka Wasilewska.
W odpowiedzi na ich zapytania powiedziała swoim obserwatorom na Instagramie, że w piątkowy wieczór miał miejsce straszny wypadek samochodowy. Ponadto szczegółowo opisała wydarzenia, które miały miejsce przed katastrofą. – Jej historia wygląda następująco: kierowca próbował ominąć skaczące zwierzę, gdy nagle straciła kontrolę nad samochodem.
