Magdalena Waligórska Rodzice – Najwięcej frajdy we trójkę mają wtedy, gdy mogą się razem zrelaksować i pobawić. Ale czeka ich poważny wstrząs życiowy.W serialu Pulsu “Lombard” aktorka zagrała główną rolę. Zdjęcia będą kręcone we Wrocławiu, więc rodzina przeniesie się tam z synem Piotrem na najbliższe trzy miesiące.Tę zmianę postrzegam jako pozytywną zmianę. Przyzwyczaiłem się do zamieszania. Aktorka niedawno powiedziała tygodnikowi “Live”, że mogą to powtórzyć.
Okazuje się jednak, że mama Magdaleny musiała wkroczyć i pomóc parze. – Ktoś bliski parze poinformował tygodnik, że kariera Mateusza nabiera rozpędu.
ma występy aktorskie w Zabrzu i Warszawie, a jego fabuła w „Na dobre i na złe” postępuje.
Aktor będzie potrzebował pomocy babci w opiece nad Piotrem, ponieważ musi często dojeżdżać między Wrocławiem a Warszawą.Ponieważ zdjęcia do programu telewizyjnego „Lombard” rozpoczynają się pod koniec stycznia, przeprowadzka jest nieuchronna. Wszyscy jesteśmy gotowi do wyjścia; torby są spakowane.Półtora roku temu obaj aktorzy pobrali się. Wesele odbyło się we Włoszech. Magdalena Waligórska udzieliła później wywiadu, w którym powiedziała, że ona i jej mąż “chcą się sobą nacieszyć” i “o dziecku pomyślą później”.
To „później” przyszło wcześniej niż zamierzano, ponieważ aktorka jest już w piątym miesiącu ciąży.Jestem w doskonałym zdrowiu i nie mogę się doczekać założenia rodziny. Płeć na razie jest tajemnicą. Aktorka w rozmowie z magazynem Party podkreśliła, jak ważne jest zdrowie dziecka. Po urodzeniu dziecka planuję od razu wrócić do gry. Opieka nad dzieckiem będzie dzielona między mnie i mojego małżonka.Waligórska niedługo po porodzie planuje wrócić do pracy, a ona i jej mąż będą na zmianę opiekować się dzieckiem. Magdalena Waligórska-Lisiecka, aktorka, i jej mąż, Mateusz Lisiecki-Waligórski, producent filmowy, są małżeństwem od czterech lat lat i ma dwójkę małych dzieci.
18 lipca 2017 roku para powitała na świecie swoje pierwsze dziecko, syna Piotru, w szpitalu św. Anny w Piasecznie. A rodzina powiększy się w ciągu kilku miesięcy! Nie moglibyśmy być bardziej zadowoleni z Mateusza. W tej chwili czuję się naprawdę dobrze i mam nadzieję, że to uczucie utrzyma się do końca” – mówi aktorka. A odpowiedź będzie za niecałe cztery miesiące! Gratulacje!Teraz jest wspaniały okres w naszym życiu. Piotru jest już dorosły, a uczęszczanie do przedszkola sprawia mu ogromną przyjemność. Nie jęczy jak inni młodzieńcy, którzy boją się podróży. Jest uszczęśliwiony. Jest żywy i pełen nienasyconej ciekawości.
Puścił moją rękę i pobiegł do zabawek w pokoju dziecinnym, gdy dotarliśmy tam po raz pierwszy. Po chwili, która wydawała się wiecznością, w końcu zauważył, że wciąż jestem obecny.Wiele dzieje się poza życiem prywatnym pary. Front zawodowy był również bardzo zajęty w zeszłym roku. – Mateusz jest w “M jak mio” od pół roku i “Korona królów” od miesiąca. Ja również pracuję nad tajnym projektem, który jest wciąż w fazie planowania i dlatego nie może być omawiany. Najwcześniej w lutym. Aktorka zapewniła nas, że jeśli tak się stanie, na pewno Was o tym poinformuję. Z Jdrzejowa pochodzi Magdalena Waligórska-Lisicecka. Ukończyła studia teatralne na State University of New York.
Dyplom uzyskała w 2007 roku w Instytucie Aktorskim im. Ludwika Solskiego w Krakowie. Uczęszczała do warszawskiej Akademii Teatralnej na jej przygotowanie teatralne. Zagrała wiele ról teatralnych i ekranowych, ale widzowie “Rancza” pamiętają ją tylko jako Violet. Znana z ról w “Ranczo” i “Na dobre i na złe” oraz “Jaka to melodia?” Aktorka Magdalena Waligórska-Lisiecka , znana ze swojego zaraźliwego uśmiechu, jest w Polsce powszechnie znana. Oszałamiająca aktorka miała nadzieję na tradycyjny układ rodzinny odkąd pamięta, ale przez dłuższy czas nie była w stanie znaleźć odpowiedniej postaci męża i ojca. Aż do interwencji 36-letniego aktora Mateusza Lisieckiego-Waligórskiego.
Razem od dziewięciu lat, od siedmiu są małżeństwem. Sześcioletni Piotr i czteroletnia Natalia to uwielbiane potomstwo tej pary. Niedawno byłeś na konferencji z pytaniem „Dlaczego kobiety w Polsce nie chcą zajść w ciążę?” Powinieneś być bardzo dumny z Piotra i Natalii, dwojga uroczych dzieci, które wychowałeś. Proszę powiedz mi, na czym stoisz w tej sprawie.Pierwsze dziecko urodziłam w wieku 36 lat, a drugie w wieku 38 lat, i to nie dlatego, że przedkładałam pracę nad macierzyństwo. Brak dobrego współmałżonka, który również świadomie pragnąłby zostać rodzicem, jest znacznie większym wyzwaniem i to nie tylko dla mnie.
ale dla dużej liczby wykształconych kobiet mieszkających w dużych miastach. Mój mąż, z którym byłam od sześciu lat, ma teraz 36 lat, ale kiedy się poznaliśmy, był młody duchem i skupiał się na wielu rzeczach, które robiłem ja. Zbudowaliśmy solidny fundament dla naszej rodziny na miłości i moralności, którymi dzielimy się z naszymi dziećmi. Kiedy jednak przyglądam się jego rówieśnikom, zdaję sobie sprawę, że wielu z nich nie planuje ustatkować się ani zacząćwkrótce założyć rodzinę. Cieszą się życiem, nie mają zobowiązań i są zabezpieczeni finansowo. Oczywiście nie osądzam ich, bo mają pełne prawo żyć tak, jak im się podoba.
Zawsze myślałam, że zostanę mamą, gdy skończę 30 lat. Taki był mój życiowy cel, bo nigdy chciał osiągnąć jakikolwiek rozgłos. Przyszła późno jako matka. Jednak sprawy nie potoczyły się zgodnie z planem. Mój były partner bardzo jasno powiedział, że nie chce dzieci, więc przestałam się o nie starać. Moja ambicja założenia rodziny w końcu się spełniła, choć nieco później niż się spodziewałam, dzięki Mateuszowi, który mimo, że ma sześć lat.