Monika Hoffman-Piszora Wiek

Rozprzestrzeniać miłość
Monika Hoffman-Piszora Wiek
Monika Hoffman-Piszora Wiek

Monika Hoffman-Piszora Wiek – Monika Hoffman-Piszora: Nie miałam instynktu macierzyńskiego, dopóki nie urodził się Heniek. Wszyscy mówili, że będę fantastyczną opiekunką, ponieważ lubię pracować z dziećmi. Szczerze mówiąc, nigdy nie zastanawiałam się zbytnio nad możliwością macierzyństwa ani nad terminem macierzyństwa. Poza tym byłam strasznie chora przez długi czas, więc wiedziałam, że szanse na zajście w ciążę są dość niskie. Mój ówczesny narzeczony Wojtek i ja byliśmy przekonani, że ostatecznie wybierzemy adopcję. A oto kicker: Dowiedziałem się, że jestem w ciąży zaledwie dwa tygodnie po ślubie.

Moja siostra skontaktowała się ze mną wcześniej tego dnia, aby powiedzieć mi, że wspólny znajomy właśnie dowiedział się, że jest w ciąży. Mimo moich protestów, w końcu poprosiłam Wojtka, żeby po niego poszedł. Wcześniej ostrzegł nas, żebyśmy nie robili sobie nadziei w związku z możliwym wyjazdem. Ale w końcu odniosłem sukces. Jeden z testów, które wykonał i przywiózł, miał drugą kreskę. Wyjątkowo słaba, więc kazałem mu zdobyć kolejną. Podobny wynik. Ciążę potwierdzono badaniem krwi następnego dnia. Wszyscy byli wstrząśnięci tą wiadomością. Ja, moja rodzina, a nawet mój lekarz.

Nazwisko, imiona: HOFFMAN PISZORA. ,. MONIKA. Data urodzenia: 1986 (37 lat). Płeć: Kobieta.

Gdyby Monika przed ślubem wiedziała, że za niecałe trzy lata urodzi trójkę dzieci, mówi, że prawdopodobnie nie poszłaby na ceremonię do kościoła. Ale mimo to. Ma teraz trójkę fantastycznych „dziwacznych dzieciaków”. W tym czasie spodziewa się też córki.- Nie jestem osobą emocjonalną, więc nie pamiętam. Poczekaj, zapytam Wojtka przerywa Monika. Wojtek twierdzi, że wydałem z siebie niesamowity, ale radosny, dudniący dźwięk. On też był przerażony. Objawy ciąży, takie jak nudności, wymioty i osłabienie, były obecne i wyjaśnione. Moje częste kontrole nie wykazały żadnych problemów, w tym kontroli ciąży.

Hybrydy urodziły się z maleńką dziurą w sercu, która miała się zamknąć wkrótce po urodzeniu.
Mój wieloletni lekarz uważa, że nie ma potrzeby wykonywania tych badań, jeśli nie ma problemów dziedzicznych. Zwłaszcza jeśli dana osoba wie, że nie zgodzi się na aborcję bez względu na wynik. Byliśmy pewni, że urodzę to dziecko bez względu na wszystko. Zdecydowaliśmy się na hybrydy ze względu na ich zdolność do wykrywania uleczalnych chorób przez cały okres ciąży. Wcale nie, ponieważ na początku nie można było tego zobaczyć. Nikt, nawet lekarze czy położne, pierwszego dnia nie widział niczego niezwykłego.

Monika Hoffman-Piszora Wiek

Neonatolog uprzedził mnie, że Henio może mieć problem dopiero następnego dnia, podczas rutynowej kontroli. Obwiniała toksoplazmozę, żeby mnie nie drażnić i zabrała go na badania. Minęło trochę czasu, zanim wrócili, więc poszedłem na neonatologię. Inni lekarze patrzyli na Henia i zgadzali się, że ma cechy osoby z trisomią 21, więc stanęliśmy z tą lekarką na korytarzu i ściszonym głosem poinformowała mnie, że inni lekarze patrzyli na Henia i byli zgodni. Praktycznie szeptała, że to zespół Downa, bo wiedziała, że nie rozumiem. Że rękojeść jest poprzecznie ryflowana, oczka są ustawione pod kątem, a palce są wykonane z drzewa sandałowego.

Testy DNA były jej sugestią. Po czterech tygodniach szpital w końcu skontaktował się z nami, aby powiedzieć, że próbka została skażona i że musimy powtórzyć testy w klinice genetycznej. Czekanie zajęło nam osiem tygodni. Wyniki zostały wysłane do Wojtka i okazało się, że jest to tzw. Ma pełnoobjawowy zespół Downa, co oznacza, że każda jego komórka zawiera dodatkowy chromosom.
Bardzo wcześnie zaakceptowaliśmy możliwość, że Henio ma zespół Downa. Oczywiście dalej modliliśmy się, aby diagnoza była błędna. Postawiłam sobie za punkt wyjścia zapytać wszystkich, którzy przyszli z wizytą, czy zauważyli u naszego syna jakiekolwiek objawy zespołu Downa.

Sprawdziłem też w Internecie nowo narodzone zdjęcia zespołu, aby zobaczyć, jak wygląd Henia kontrastuje z ich wyglądem. Jednak tak niewiele mógł dostrzec; tak mało tych charakterystycznych cech. Najbardziej martwiły nas współistniejące wady, takie jak wady rozwojowe serca, utrata słuchu i problemy z tarczycą. Często współistnieją z osobami z zespołem Downa. Na szczęście ustalono, że zdrowie Heńka poza zespołem jest doskonałe.Tak, często udaje nam się nawet zaszokować samych siebie. Jeszcze w szpitalu neonatolog uprzedził Wojtka, że będę teraz w okropnym stanie psychicznym, że grozi mi depresja i że nigdy nie powinnam zostawać sama.

Znajomy ostrzegł mnie również, że prawdopodobnie będę żałować utraty zdrowego dziecka. Ale tak się jeszcze nie stało. Nie było chwili, żebym się zastanawiała, jak wyglądałoby życie, gdyby Heniek nie miał zespołu Downa, gdyby był zdrowy. Nie zrozum mnie źle, cieszę się, że ma taką grupę ludzi z nim współpracującą. Jesteśmy pobożnymi chrześcijanami, ale on jest wyjątkowy, wyluzowany i wygodny. Moim zdaniem los został już ustalony. Że jeśli Pan Bóg dał nam takie dziecko, to zawsze mieliśmy takie dziecko mieć i nasza radość byłaby pełna. Wojtek i ja nauczyliśmy się przyjmować to, co Bóg daje nam w śwjeździć bez narzekania i protestu.

Może to błogosławieństwo z góry, że taki Henio urodził się w naszej rodzinie. Zdaję sobie sprawę z emocjonalnego żniwa, jakie posiadanie niepełnosprawnego dziecka może mieć dla rodziny. Albo spierają się z Bogiem i obwiniają Go za to, że dał im tak wyjątkowe dziecko, albo zaczynają wierzyć, że dzięki temu są wyjątkowi. Nie uważamy się za należących do tej kategorii. Czas, w którym Bóg zesłał nam Heniutka, jest dla mnie tajemnicą, ale z pewnością doceniamy, że go mamy. NIE. Wraz z przybyciem Henia poczułam silną chęć powiększenia rodziny. Wolałem.

Monika Hoffman-Piszora Wiek
Monika Hoffman-Piszora Wiek

Leave a Comment

Ads Blocker Image Powered by Code Help Pro

Wykryto blokadę reklam!!!

Wykryliśmy, że używasz rozszerzeń do blokowania reklam. Wesprzyj nas, wyłączając blokowanie reklam.

Powered By
Best Wordpress Adblock Detecting Plugin | CHP Adblock
error: Treść jest chroniona !!