
Oskar Szafarowicz Rodzice – Rok temu był zupełną niewiadomą. Nikt nie wiedział, kim jest, nawet studenci prawa na Uniwersytecie Warszawskim. Nie sposób dziś o nim nie mówić. Od zeszłego lata 22-letni młodzieżowy działacz PiS z Forum Modych jest niezwykle aktywny w mediach społecznościowych, a jego przesłanie do młodych ludzi tak skutecznie działa na nerwy zwolenników opozycji, że nie można go zignorować Pojawił się pozornie znikąd. Dopiero gdy założył kanał TikTok „Okiem Modych” dowiedziałam się, że uczęszcza do naszej szkoły. Jest moim kolegą z klasy, ale nigdy nie widziałem, żeby brał udział w którymkolwiek z tych ćwiczeń.
Ale odkąd dowiedziałem się o jego istnieniu, nie mogłem się powstrzymać od podsłuchania wzmianek o nim. Jego komentarze często spotykają się z szyderczym śmiechem. Jego wypowiedzi i działania są całkowicie śmieszne i nie przystają do studenta prawa. Mam wielu znajomych zarówno z lewicy, jak iz prawicy, którzy są zaangażowani w politykę. Daria Brzezicka, studentka III roku Wydziału Prawa i Administracji UW, autorka petycji, która obiegła całą Polskę, mówi, że jeszcze nikt nie mówił w takim języku i stylu jak Oskar .Ma przewagę nad Oskarem Szafarowiczem o cały rok. Brzezicka słyszała wiele dobrego, gdy petycja zaczęła się po raz pierwszy.
Twierdzi, że studenci rzeczywiście to napisali. Że nie mogą już z nim wytrzymać. Ponieważ prawicowa partia broniła Oskara i była za to atakowana, byli zaniepokojeni tym, jak sobie radzi. To były sygnały ulgi, że komuś zależy na reakcji, że coś się naprawdę dzieje, że nie może dać upustu o niczym bez konsekwencji. Wielu uczniów w szkole podchodziło do mnie, aby powiedzieć „Podpisałem”, kiedy organizowaliśmy nasze imprezy podpisywania. Fajny. Cóż, przynajmniej teraz coś zaczyna się ruszać. To po prostu pokazuje, że podjąłem właściwą decyzję.
Przypomnijmy, że Oskar Szafarowicz był obiektem wezwań studentów do dyscyplinarnego zwolnienia z UW w związku z wpisami na Twitterze dotyczącymi sprawy Magdaleny Filiks i jej dzieci. Skarżyli się, że jego pisma są obraźliwe i sprzeczne z podstawowymi zasadami etyki zawodowej, których powinien przestrzegać każdy początkujący prawnik.Wpisy Szafarowicza „zintensyfikowały masowy atak na rodzinę posła, w wyniku którego zginął Mikołaj”, czyniąc go „jednym z prowodyrów kampanii” przeciwko posłowi Filiksowi. Zdaniem Darii Brzezickiej ta sytuacja to „przelewowa sprawa” ”.
– Obecnie kontynuuje edukację prawniczą ze szczególnym uwzględnieniem zasad konstytucyjnych, karnych i cywilnych. Ale nie trzeba być prawnikiem, aby zrozumieć ramy prawne ochrony dzieci i osób bezbronnych, podkreśla.Dlaczego się zdenerwowała?Wiek Mikoaja był bardzo zbliżony do wieku jej 17-letniej siostry. Ma również wiedzę z pierwszej ręki o skutkach nienawiści na młodym chłopaku, dzięki sekcji zwłok przeprowadzonej na krewnym.Wpisy dokonane przez Oskara wzbudziły we mnie odrazę. Potępić kobietę za przedkładanie korzyści politycznych nad bezpieczeństwo jej małego dziecka.
Po prostu nie wiem, co powiedzieć. Kiedy byłam dziewczyną, kiedy byłam damą, kiedy studiowałam prawo. W końcu przepełniłem. Upierałem się, że musi być jakaś granica, skoro ten sprawca nie poniósł żadnych konsekwencji. Chociaż możesz zignorować jego manipulację faktami i wydarzeniami, nie możesz zignorować rzeczywistości, do której publicznie zachęcał ludzi do nienawiści w cyberprzestrzeni. Petycja i moje zawiadomienie mają pokazać, że tak się nie da – podkreśla. Było duże zamieszanie wokół petycji. Administracja UW podjęła działania. Oskar Szafarowicz odpowiedział, omawiając w rozmowie z niezalezna.pl “perfidną kampanię” i nienawiść, jakiej doświadczył on i jego rodzina.
Na Facebooku napisał: „Nienawistnicy i siejący nienawiść, którzy ogłaszają otwarcie szampana po mojej samobójczej śmierci – nie zwalniam tempa: będę bohatersko walczył o zwycięstwo obozu patriotycznego. W internecie pojawiła się jego obrona. Prawicowi działacze, dziennikarze, wybrani urzędnicy. Dlaczego on tak postępuje? „Jedno tylko – on nie tylko wspiera prawicową formację marksistów” – pisze Barbara Nowak, kurator oświaty w Małopolsce. SMS-em, nawet jak jestem sam, mógłbym teraz łatwo stać się ofiarą. z obelgami. SS jest tam, gdzie powinienem być. Że jestem grupą ludzi mieszkających razem — odpowiedź Darii Brzezickiej.
Petycja domagająca się, aby Oskar Szafarowicz zostać zawieszony w nauczaniu na Uniwersytecie Warszawskim do czasu podpisania przez ponad 24 000 osób do wtorkowego wieczoru.Naliczyłem 12 000 ludzi w poniedziałek wieczorem. Wskazuje to na poziom oburzenia i ciekawości wokół tej sprawy. Na UW kształci się około 40 000 osób. Zdaniem Maksymilana Mireckiego, studenta II roku prawa na UW, to dobitny sygnał ostrzegawczy, że coś jest nie tak. Oskar Szafarowiczi jego kohorty mają ten sam rok kalendarzowy. W jednej części kursu prawa konstytucyjnego. Maksymilian jest jeszcze w szkole, pracuje na dyplomie spraw zagranicznych.
Rozumie, dlaczego ta sprawa robi furorę. Po wybuchu bomby zaczął odbierać telefony od osób spoza działu prawnego.Przyjaciele byli ciekawi występów Oskara w klasie. Czy to w ogóle możliwe, że tak się stało? To był główny temat rozmów z moimi kumplami w weekend. To była gorąca dyskusja na korytarzach klasowych w poniedziałek. Wspomina, że dla wszystkich było tajemnicą, co się stanie z Oskarem.Zeszłego lata, podczas studiów w Campus Polska Przyszoci, dowiedział się o tym po raz pierwszy. Wkrótce potem zadebiutował kanał Okiem Modych, a Szafarowicz był jednym z jego trzech oryginalnych gospodarzy. Niektórzy z moich znajomych pokazali mi jego filmy TikTok, a ja.
