Robert Motyka Córka – Aktorka Izabella Scorupco jest matką 24-letniej córki Mariusza Czerkawskiego Julii, a modelka Emilia Raszyńska jest matką jego 11-letniego syna Iwo. Oboje jesteśmy w Stanach Zjednoczonych, ale ona jest tysiące kilometrów daleko w Los Angeles, a ja w Nowym Jorku. Ale to był wtedy taki skarb, że bawiliśmy się świetnie, czy to na huśtawkach, w piaskownicach, czy nawet bawiąc się lalkami, jak opowiadał Mariusz Czerkawski w Dzień Dobry TVN.
Hokeista miał nadzieję, że jego entuzjazm do tego sportu zostanie przekazany jego synowi i córce.
I udało się. – Zarówno Julia, jak i Iwo byli wielkimi fanami koszykówki jako młodzicy, ale to jedyna piłka, z którą zwlekałem z zakupem. Emerytowany sportowiec zauważył: „To wszystko, co im zostało i kochają to”. Mariusz Czerkawski mniej martwi się o dorosłość syna niż jego córka, mimo że jest dorosła i ma partnera . Wow, to niesamowite. Moje dzieci są na miejscu i nie mam na nie żadnych skarg. Jako młoda 24-letnia kobieta, Julia jest głęboko oddana swoim uczuciom do tego chłopca, który jest obecny w jej życiu od dłuższego czasu. Pozostało tylko odpowiedzieć na pytanie, czy ta miłość przetrwa do końca.
Najważniejsze, jak zauważył Mariusz Czerkawski, jest to, że są w sobie zakochani, a on jest dla niej naprawdę dobry. Z kolei Robert Motyka wspomina o swoich przyjaciołach Wiktorze obecnie 21 lat i Hani obecnie 15 lat. Po raz pierwszy został ojcem w wieku 25 lat, na długo zanim poczuł się emocjonalnie przygotowany. Praca i awans w pracy zajmowały go w tej chwili i uważał je za najważniejsze.– Robert Motyka stwierdził w naszym programie, że zapomniał o pewnych kluczowych szczegółach swojego życia, ponieważ tak szybko się poruszał.Członek kabaretu Paranienormalni zauważył, że wychowywanie syna i córki to co innego ale jedno podobieństwo.
dzieci przychodzą do niego się bawić, a z matką rozmawiają o ważnych sprawach. Bez wahania mogę powiedzieć: Hania zawsze była księżniczką. Wydaje się, że fakt, że jest to jej drugie dziecko, zrobił różnicę. Artystka kabaretowa wyjaśniła, że fakt, że dziecko Hani ma 21 lat, wpłynął na ich wrażenie na piosenkarce.Teraz, gdy jego córka dorasta, martwi się. Ma świadomość, że to normalne, że przyprowadza do domu partnera, ale nie jest jeszcze na to przygotowany.
Tata ma teraz ciężki okres. Nie dałem sobie jeszcze czasu na przetworzenie tych uczuć. Moja żona mówi mi: „I tak nie będziesz miał nic do powiedzenia.
wszystko zależy od Hani, to uczucie, to miłość”. Niewiele mogę powiedzieć, ale mam takiego wymarzonego chłopca. Jak zaznaczył Robert Motyka, chce tylko, aby byli szczęśliwą, kochającą się i wspierającą parą.Kabaretowiec wie, jak ważne jest pielęgnowanie czasu spędzonego z dziećmi, bo te lata tak szybko mijają. Z drugiej strony przyszłość Hani martwi go bardziej niż Wiktora. Jednym z najbardziej rozchwytywanych kabaretowców w kraju jest Robert Motyka. Jego występy w stand-upie ze znanym na całym świecie zespołem „Paranienormalni” są dobrze przyjmowane przez publiczność na całym świecie od 2004 roku.
Chociaż jego zadaniem jest rozśmieszanie ludzi, komik przeszedł ostatnio naprawdę trudne chwile w życiu osobistym. Niedawno zmarła jego matka, a potem jego ukochany syn został ranny w wypadku.W niedawnym odcinku “Po msku” kabaretowiec opowiadał w ogólnopolskiej telewizji o swoim życiu osobistym. Miał bliskie relacje z matką i naprawdę opłakuje jej stratę.Robert Motyka jest dumnym tatą dwójki maluchów. Komik nagle zdał sobie sprawę, że powinien spędzać więcej czasu ze swoim dorosłym synem Victorem. Specyficzna praca komika trzymała go z dala od domu, co utrudniało mu monitorowanie rozwoju syna.
Robert nie popełni tego samego błędu ze swoją młodszą córką Hanną, ponieważ teraz docenia znaczenie swoich relacji rodzinnych.Wiktor rok temu miał straszny wypadek, a lekarze przez ponad tydzień starali się uratować mu życie. Chociaż obecny stan chłopca jest zachęcający, na początku było niewiele oznak poprawy.W specjalnym programie TTV zatytułowanym „Czego nie nauczył mnie mój ojciec” Robert Motyka i jego tata dwa lata temu. Publiczność poznała wtedy artystę kabaretowego z Paranienormalne bardziej osobiście, a pan Tadeusz stał się ulubieńcem fanów.
Muzyk wyznał niedawno, że gdy próbował naprawić więzi z ojcem, otrzymał złe wieści. Dobra wiadomość jest taka, że narracja kończy się szczęśliwie. Tadeusz Motyka jest teraz szczęśliwszy i często robi furorę… na Instagramie swojego syna. Program TTV „Czego nie nauczył mnie mój ojciec” przyniósł rodzinie Roberta Motyki sławę po tym, jak artysta i jego tata pojawili się w programie. Wydaje się, że ich związek był pod silnym wpływem serialu. „W zasadzie znowu się odnaleźliśmy” – powiedział przed rozpoczęciem drugiego sezonu. Robert Motyka w pośpiechu porzucił dom i rodzinę. On czasami vipołożony Sieniawa arska. Jednak on i jego tata mieli odległy związek.
Po śmierci matki artysty, Marianny, sytuacja uległa dalszemu pogorszeniu.To było jak znalezienie zupełnie nowego taty. Wiedziałem, że tata kochał mnie jak syna, ale nigdy tego nie okazywał i to bolało. Plan się powiódł. Publiczność dobrze zareagowała na Roberta Motykę i jego ojca, dlatego stacja przedłużyła program o drugi sezon.„Tata jest bardzo naturalny. Zostałem w tyle; bałem się zarówno o siebie, jak i o niego, i nie chciałem wyglądać zbyt do przodu. Nigdy tak naprawdę się nie poznaliśmy aż do ostatnich dwóch odcinków. myślałem, że program może nas tak zbliżyć” – powiedział komiks. Kontakt z Robertem Motyką.
