
Rodzice Kacpra Tekieli – Kacper Tekieli, ceniony himalaista i małżonek Justyny Kowalczyk, zginął tragicznie w wieku 38 lat w wypadku na Jungfrau. Lawina prawdopodobnie zepchnęła go z południowego zbocza góry i na śmierć. Kacper Tekieli, polski himalaista, ma na swoim koncie długą listę imponujących osiągnięć. Zdobył światowe uznanie i podziw wśród innych alpinistów za swoje uparte dążenie do szczytowej perfekcji. Jego śmierć była druzgocącym ciosem dla jego bliskich i całej polskiej społeczności alpinistycznej. Spuścizna Kacpra to nie tylko imponujące osiągnięcia sportowe, ale także wspomnienia i motywacja, które dawał innym.
którzy podziwiali go za odwagę i zaangażowanie. Tragedia jego śmierci służy jako otrzeźwiające przypomnienie nieodłącznego niebezpieczeństwa i trudności związanych z podejmowaniem tak ekstremalnych górskich wyczynów. Środowisko wspinaczkowe straciło świecącą gwiazdę, ale Kacper Tekieli będzie żył w sercach wszystkich, którzy go znali i podziwiali jego osiągnięcia. Bieszczady w Polsce wywarły głęboki wpływ na studenta filozofii i magistra Kacpra Tekieli. Po ukończeniu studiów przez rok pracował w Murowańcu, a potem kilka miesięcy wędrował po górach Alaski. Po osiedleniu się w Krakowie, alpinizm uczynił swoim zajęciem na pełen etat.
W Tatrach pokonał zdumiewającą liczbę 300 tras, w tym większość kluczowych ścian górskich, często samodzielnie. W 2010 roku wygrał 6. doroczny międzynarodowy wyścig Elbrus, pokonując całą trasę na szczyt w mniej niż pięć godzin.Uczestniczył w Polskich Projektach Zimowych Himalaizmu w latach 2010-2015, w tym wyprawach na Makalu i Broad Peak Middle. Kacper Tekieli zdobył jedne z najbardziej zdradzieckich szczytów świata, w tym Alpy, Kolorado, Nową Zelandię i Andy. Sukces jego projektów łączących odrębne wcześniej trasy wspinaczkowe wynikał z jego podejścia do alpinizmu.
które koncentrowało się na wyborze najbardziej logicznego rozwiązania dla danego wyzwania alpinistycznego. Wiele takich „acuchówek” powstało u Tatarów, często bez ubezpieczenia iw surowych warunkach zimowych. Jego osiągnięcia wspinaczkowe były godne uwagi, dzięki czemu zyskał szacunek wśród alpinistów na całym świecie. Był jej jedyną prawdziwą miłością. Połączyły ich zachęty, radość, wspólny interes. Justyna Kowalczyk-Tekieli w całej swojej mowie pochwalnej nawiązywała do zmarłego męża. Kacper Tekieli zmarł w zaśnieżonych Alpach Szwajcarskich. Zmarł w wieku 38 lat. On i jego żona opiekowali się małym dzieckiem. Dla niego Hugo był wszystkim.
Życzliwy i troskliwy ojciec, Kacper Tekieli… Miał tak wiele, że chciał pokazać synowi. Straszliwa katastrofa przerwała te przygotowania. Tragiczna strata męża Justyny Kowalczyk-Tekiela wstrząsnęła nie tylko środowiskiem sportowym. Tytułowy alpinista i nauczyciel wspinaczki sportowej Kacper Tekieli. Próbował wspiąć się na czterotysięcznik w Alpach, kiedy zginął tam tragicznie. Wiadomość o katastrofie pojawiła się w czwartek. Celem Kacpra było zdobycie każdego z 82 ośmiotysięczników na świecie. Grzegorz Mikua, menadżer Justyny Kowalczyk, podkreślił w komentarzu dla „Przeglądu Sportowego Onet”: „Niestety, wczoraj, 17 maja, spadł podczas zjazdu lawiną snowboard na północną stronę góry.
” W środę smutno było. Sytuacja rozwija się w regionie Jungfrau… Utrata bliskiej osoby z powodu przedwczesnej śmierci sportowca jest niewyobrażalna. Do Szwajcarii wyjechał z żoną Justyną Kowalczyk-Tekieli i synem.”Był najlepszym z najlepszych. ‘Był najpiękniejszą osobą na świecie’ – powiedziała w pożegnalnym przesłaniu polska narciarka i złota medalistka olimpijska. Zdjęcie z nią i jej ukochanym pojawiło się na Instagramie kilka godzin później.” Był dla mnie wszystkim” – kontynuowała. We wrześniu 2020 roku Justyna Kowalczyk-Tekieli i Kacper Tekieli pobrali się. 2 września 2021 roku powitali na świecie syna Hugo. Jest dla nich wszystkim. Para miała wiele nadziei i ambicje na przyszłość.
Poza boiskiem sportowiec stawiał na pierwszym miejscu życie rodzinne. Była wspaniałą cheerleaderką dla swojego partnera. Justyna Kowalczyk-Tekieli rozmawiała o swoim odejściu z lekkiej atletyki z alpinistą na kilka dni przed katastrofą w Alpach. Powiedziała że nie jest już tak aktywna jak kiedyś, ale stara się być aktywna na co dzień.Mój mąż jest niezwykle wysportowanym mężczyzną i zapalonym wspinaczem górskim, ale obraża się, gdy ludzie nazywają go sportowcem. Trening dla takiej osoby musi być tak różnorodny jak na nartach biegowych. Daję z siebie wszystko, aby zachęcić go do działania zawsze na pełnych obrotach .
Nie mam planu treningowego, bo większość obowiązków rodzicielskich przejęłam po urodzeniu dziecka, ale robię wszystko, żeby się udało, bo mam formalne wykształcenie w tej dziedzinie.Powiedziała: „Sport nie jest moim priorytetem, ale z perspektywy zewnętrznej, t jest bardzo ważne, a dziecko-mąż jest kolejnym priorytetem”.Kacper Tekieli i Justyna Kowalczyk-Tekieli kochali sport. Oboje są mocno przekonani o przekazywaniu swojej miłości swojemu dziecku w niezastraszający sposób. To wymaga dużo pracy, poświęcenia i poświęcenia. Moim celem jest, aby mój syn po prostu to zauważył, bez konieczności wygłaszania mu kazań. Mam nadzieję, że to wpoi małemu chłopcu w pamięć, że przebywanie poza domem jest czymś normalnym.
a pozostawanie w miejscu jest czymś dziwnym. Z Kacprem właśnie o tym myślimy. Dwa negatywy znoszą się nawzajem, albo pojawi się pozytyw. dziecko będzie chciało siedzieć za komputerem” – powiedziała merida-bikes.com – „albo będzie tak szalone, że [śmiech]”. mnie, aby dostać się tam, gdzie jest teraz.pl.Hugo zawsze towarzyszył im we wszystkich przygodach.Rodzina zabrała niemowlę do Dusznik, gdy miało zaledwie 10 dni.To było coś przyziemnego, ale naturalnego.Razem zabraliśmy moje bardzo Pierwszy.
