
Wolek Tomasz Choroba – Pełnomocnik I Kadencji Piotr Fogler przekazał swoim współpracownikom wiadomość o śmierci dziennikarza. Dziś rano odszedł Tomek Wolek, wspaniały człowiek i dziennikarz. W poście na Facebooku napisał: „Bardzo smutny Tomek, okropna wiadomość, Graynko współczujemy!!!” Rodzina zmarłego w rozmowie z TOK FM potwierdziła tę informację.Tomasz Woek nadzorował działalność „Życia Warszawy” jako jego redaktor naczelny. Pisał dla polskich gazet Rzeczpospolita, Gazeta Wyborcza i Polityka.W 1980 został członkiem „Solidarności”.
Współpracował m.in. z „Bratniakiem”, „Gosem”, „Wizi”. Po wprowadzeniu stanu wojennego pomagał rodzinom internowanych i współpracował z wydawnictwami podziemnymi.
Za zasługi dla Polski w 2011 roku został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Orła Czerwonego.
Tomasza Woka już z nami nie ma – poinformowało radio TOK FM i potwierdziła jego rodzina. Ceniony dziennikarz specjalizujący się w futbolu południowoamerykańskim, wcześniej pracował jako rzecznik prasowy Lechii Gdańsk i Arki Gdynia. Wiek 74 dla mnie!
Tomasz Woek był wielojęzycznym dziennikarzem i publicystą, wcześniej pracował w sekcjach sportowych Pienin Nonej i TVP. Słynie z rozległej wiedzy, szczególnie w zakresie futbolu południowoamerykańskiego.całymi dniami opowiadać fałszywe historie o gauczoch z Argentyny, Brazylii i Chile. Pracował Pan jako rzecznik prasowy zarówno Lechii Gdańsk, jak i Arki Gdynia. W uznaniu jego zasług w 2011 roku został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Czerwonego Orła Polski. Ostatnio regularnie byłeś w audycji Jacka Sakowskiego w Morning Show TOK FM, Porank.
Zmarł Tomasz Woek
Tomasz Woek zmarł dziś rano w Warszawie. Były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Zbigniew Boniek złożył hołd dziennikarzowi w tweecie. Były zawodnik Widzewy, Juventusu i Romy napisał: „Biedni ludzie odchodzą”.R.I.P., wyjątkowy fan futbolu latynoamerykańskiego, który mógłby godzinami opowiadać o byłych i obecnych zawodnikach, jak wspomina dziennikarz Micha Pol. Tomasz Woek był autorem, dziennikarzem i analitykiem. Przyszedł na świat w 1947 roku. Ukończył historię na Państwowej Wyższej Szkole w Gdańsku.Tomek pochodzi z Gdańska i występował zarówno w imieniu Lechii Gdańsk, jak i Arki Gdynia.
Jako jedyny mógł zaprowadzić pokój wśród rywalizujących ze sobą drużyn. Wspominam o piłce nożnej, ponieważ większość ludzi myśli o nim, gdy go sobie wyobraża. Nie wyglądał na osobę. Jak wielu z jego pokolenia, przez przypadek trafił do antykomunistycznej opozycji i resztę życia spędził jako dziennikarz komentujący politykę. Nadzorował „ycie Warszawy” i „ycie” w niepodległej Polsce.miejsce Obawiał się nowej technologii. Nigdy nie zapomnę, kiedy w końcu skłonił sekretarkę do uruchomienia komputera. Woka dumał: „Tomek, niech spoczywa w pokoju. Robert Mazurek, twórca „Porannej rozmowy” RMF FM.
Woek był swego czasu działaczem antykomunistycznym. Był aktywnym członkiem ruchu studenckiego 1968 roku. Ruch Młodej Polski zaliczał go do grona członków.Były redaktor „ycia Warszawy” i „ycia”, a także autor podziemnych pism stanu wojennego, jego kariera trwa już kilkadziesiąt lat. W „Gazecie Wyborczej”, „Rzeczpospolitej” i „Polityce” ukazały się artykuły Tomasza Woka. Napisał także książki „Copa America” i „Mexico Catolico”.Śmierć Tomasza Wolka jest oficjalna. 74-letni publicysta, dziennikarz i ekspert sportowy zakończył karierę. O jego śmierci poinformowało radio TOK FM, a jego rodzina zweryfikowała tę wiadomość. Wolek był jednym z jego najbardziej zaufanych partnerów.
Tomasz Woek był pisarzem, dziennikarzem i analitykiem. Urodził się w Gdańsku w 1947 roku i tam spędził całe swoje życie. Brał udział w wydarzeniach marcowych 1968 r., aw 1980 r. wstąpił do Solidarności. W czasie stanu wojennego udzielał pomocy rodzinom internowanych i był związany z pismami podziemnymi. Woek nadzorował redakcje „Życia Warszawy” i „ycie”. Pisał także dla polskich gazet: Gazety Wyborczej, Rzeczpospolitej i Polityki.Publicysta występował wcześniej jako komentator w programie “Tak jest” TVN24. Ponadto często występował z Jackiem Akowskim w audycji Friday Morning w Radiu TOK FM.Był piłkarskim guru, który o futbolu południowoamerykańskim wiedział wszystko. W 2011 roku został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Otrzymał również Nagrodę Kisiela.
Dobry Boże, był bardzo uczonym człowiekiem.
Tomasza Woka wychował Wiesaw W. Adyka z tygodnika „Polityka” w TVN24. Dla niego wiadomość o śmierci dziennikarza była “dramatyczna i tragiczna” – powiedział. Przechwalał się, że byli przyjaciółmi od 1968 roku. Wyjaśnił, że związek umocnił się w ciągu 19 lat jego i Tomasz Lis występuje jako analityk w audycji TOK FM Jacka Akowskiego w każdy piątek rano.Jego wieloletni przyjaciel Tomasz Woek „nauczył go różnych kolorów osobowości”, jak to określił. – Historia jego życia jako dziennikarza, publicysty, działacza opozycji demokratycznej czy wielkiego miłośnika piłki nożnej jest imponująca. Punkt był wielokrotnie podkreślany.
Dla mnie najważniejszą rzeczą do zapamiętania o nim jest to, że był człowiekiem niezwykle oczytanym i znającym się na rzeczy, zwłaszcza jeśli chodzi o poezję. Pewnego razu na urodziny tata wręczył mi zeszyt z okładką w kratkę, w którym nabazgrał sto swoich najukochańszych wierszy.Miał też wyjątkowy dowcip i był naturalny w rozśmieszaniu ludzi. Każdy, kto raz czy dwa słyszał, jak przemawiał, był pod wrażeniem jego umiejętności krasomówczych. Gość TVN24 powiedział, że nie tylko jest w tym wyjątkowo utalentowany, ale także w grzecznym drażnieniu planety.
Dziennikarz Tomasz Wolek nie żyje tragicznie.
Doktorat z historii uzyskał na Uniwersytecie Gdańskim w 1972 roku. Cztery lata temu przyłączył się do protestów studenckich. Od 1979 roku działał w Ruchu Młodej Polski, a rok później w Solidarności. Bratniak, Gos i Wi to tylko niektóre z podziemnych magazynów, do których współtworzył.Znana była jego pasja do sportu, aw szczególności do futbolu latynoamerykańskiego. Zanim został wyrzucony z redakcji sportowej Telewizji Polskiej za publikację w drugim obiegu, pracował w tygodniku “Pika Football”. Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski został odznaczony w 2011 roku.
Jego podróż do Londynu w 1999 roku z innymi posłami Markiem Jurkiem i Michałem Kamiskim na spotkanie z byłym chilijskim dyktatorem Augusto Pinochetem wywołała spore poruszenie. Woek przesłuchał go po wręczeniu mu ryngrafu przedstawiającego Matkę Boską.TOK FM ujawnił śmierć dziennikarza, a jego rodzina zweryfikowała tragiczną wiadomość. Nadzorował działalność wydawniczą „ycie Warszawy”. Jego teksty ukazywały się w „Rzeczpospolitej”, „Gazecie Wyborczej” i „Polityce”.Jego popularność wśród miłośników sportu była powszechna. Reprezentował w wywiadach zarówno Lechię Gdańsk, jak i Arkę Gdynia.
Był dziennikarzem sportowym, który współpracował z działem sportowym TVP i pismem Pika Nona. Jego spuścizna wśród polskich kibiców to autorytet w transmisjach meczów z Ameryki Południowej.Woek i Dariusz Szpakowski byli częstymi kolorowymi komentatorami meczów w Copa America i Copa Libertadores. Swoimi składkami pomagał także Andrzejowi Gowarzewskiemu, redaktorowi Encyklopedii Piłkarskiej FUJI. Członkiem „Solidarności” został w 1980 r. Współtworzył takie wydawnictwa jak Bratniak, Gos, Wizi.
