
Justyna Śliwowska-Mróz Gdzie Pracuje – Justyna Liwowska-Mróz, żona osobowości TVN24 Radosława Mroza, poinformowała o ciąży na Instagramie. Para w newsroomie to rodzice małego chłopca. Dziennikarz podpisał zdjęcie: „To był mój drugi dzień matki w moim życiu, i to podwójny, chociaż w tym roku dziecko nie jest w moich ramionach, ale pod moim sercem”.
Afera e-mailowa przywołała znaną reklamę o uchodźcach, którą PiS wypuścił podczas kampanii wyborczej w 2018 roku. Była reporterka TVP Info Justyna Liwowska-Mróz złożyła pozew przeciwko partii Prawo i Sprawiedliwość, ponieważ jej wizerunek został wykorzystany bez zezwolenia. Jej mąż, prezenter TVN24 Radosław Mróz, zastanawia się teraz nad rozwiązaniem sprawy.
Moja bardzo odważna żona zwyciężyła w sądzie. Decyzja została podjęta. Wyraził swoje niezadowolenie w Internecie, pisząc: „Do dziś oskarżeni nie przesłali przeprosin”. Radosław Mróz, wspominając wydarzenia sprzed wielu lat, napisał na Instagramie, jak bardzo „dużo nerwów” sprawa spotu przysporzyła jego rodzinie. Nigdy, przenigdy nie poparliśmy otwarcie żadnej partii politycznej ani kandydata.
Nie zatwierdziliśmy nikogo, kto korzystałby z reputacji, którą zbudowaliśmy przez lata” – stwierdził. Zbrodnie, zamachy i tworzenie muzułmańskich enklaw były możliwymi rezultatami, zgodnie z czarnym scenariuszem nakreślonym wówczas przez PiS. Wykorzystuje też wyrwany z kontekstu cytat dziennikarki TVP Info Justyny Liwowskiej-Mróz. Dziennikarka wygrała w sądzie z PiS w sprawie portalu dla uchodźców.
Proszę przeproś mnie. W rozmowie z Wirtualną Polską przekonywała, że partie polityczne nie powinny przywłaszczać sobie wizerunku żadnego dziennikarza do własnych celów. Sędzia wydała korzystny dla niej wyrok w grudniu 2020 r. – Sąd wielokrotnie podkreślał, że piętnowanie dziennikarza w taki sposób zagraża jego zdolności do obiektywnego relacjonowania.
Wykorzystywanie nawet publicznych nagrań do celów, które mogą tę niezależność podważać, jest niezgodne z prawem – powiedział adwokat Maciej Lusarek, który bronił dziennikarza w tej sprawie, nazywając to ważnym wyrokiem pokazującym, jak należy stosować przepisy dotyczące wizerunku dziennikarzy. Według e-maili, które upubliczniono w czwartek, premier podzielił niezadowolenie opinii publicznej z antyuchodźczej reklamy.
Ale nie chodziło o kradzież czyjejś podobizny w jakikolwiek sposób, kształcie czy formie. Mateusz Morawiecki ostrzegł swoich doradców przed wszechobecną negatywnością w regionie. Tomasz Porba, poseł do Parlamentu Europejskiego z ramienia PiS i były szef sztabu wyborczego tej partii w okresie poprzedzającym wybory samorządowe w 2018 r., błyskawicznie odpowiedział na maila premiera.
Poseł powiedział premierowi, że reklama ma na celu pozyskanie poparcia dla PiS i stworzenie „przeciwwagi dla polexitowej narracji”. Poparł go w tej opinii Waldemar Paruch, który kierował wówczas rządowym Centrum Analiz Strategicznych. Pan Tomek ma całkowitą rację. Ze względu na brak równie skutecznej alternatywy, musimy wykorzystać los uchodźców, aby zaradzić kryzysowi polexitowemu.
Polacy powinni mówić o uchodźcach, a nie o polexicie” – przekonywał. Justyna Liwowska-Mróz, była dziennikarka TVP, zamieściła w maju na Instagramie post, w którym ogłosiła dobrą wiadomość. Udostępniła zdjęcie siebie i swojego dziecka, a także szczerą wiadomość, że znów się spodziewa. Reporter TVN24 Radosław Mróz radośnie ogłosił dziś, że ponownie został tatą.
Przesłał na Instagram wiele wspaniałych szpitalnych czarno-białych zdjęć. Powiedział: „On już jest z nami” w wiadomości online. To nasza mała dziewczynka. Pogratulował swojej żonie, mówiąc: „Byłaś niesamowita”. Oszałamiająca istota narodziła się z twojego ciała. Drogi Radosawa Mróz i Justyny Liwowskiej po raz pierwszy skrzyżowały się w 2014 roku.
W rozmowie z Plejada prowadząca powiedziała, że swojego przyszłego męża poznała, gdy ten jeszcze pracował w centrali Telewizji Polskiej w Białymstoku. Nie zaręczyli się przez kolejne trzy lata. Podczas romantycznej kolacji w jednej z białostockich restauracji reporter TVN24 poprosił swoją dziewczynę o pomoc. Radosaw Mróz i Justyna liwowska pobrali się 19 maja 2019 roku.
Na Instagramie zachwycony ojciec Filipa poinformował o przyjściu na świat pierwszego dziecka tej pary 28 sierpnia 2019 roku. Justyna liwowska w 2018 roku złożyła pozew przeciwko PiS za wykorzystanie jej podobizny bez zgody w reklamie wyborczej i uważamy, że naszym obowiązkiem jako historyków jest zwrócenie na to Waszej uwagi. Dziennikarka złożyła pozew o odszkodowanie po naruszeniu dóbr osobistych.
Złożyła pozew o oczyszczenie terenu i przekazanie 20 000 zł na rzecz jednej z organizacji charytatywnych. W końcu ogłosiła to dwa lata później. Zadeklarowała na Facebooku, że “walczyła o wartości i zasady tak samo jak ja”. Gdyby nie skrajnie różne środowiska dziennikarskie, z których się wywodzą, relacja dwojga dziennikarzy na pewno nie budziłaby tak silnych emocji.
Radosaw Mróz to weteran TVN24, a Justyna Liwowska to informatorka TVP. To jak plogniem w obecnym klimacie politycznym. Jednak te przykłady pokazują, że miłość może pokonać wszystkie bariery. Od czasu ich zaręczyn w 2017 roku rozeszły się wieści o ich związku. Justyna Liwowska i Radosław Mróz powiedzieli swoje ślubne „tak” w 2018 roku — w tym samym roku, w którym książę Harry i Meghan Markle wzięli ślub.
Rok później, w pierwszą rocznicę ślubu, podzielili się wiadomością, że spodziewają się dziecka. Sprawa wytoczona przez byłą gwiazdę TVP przeciwko PiS zakończyła się sukcesem. Dwa lata temu złożyła pozew przeciwko partii za niewłaściwe wykorzystanie logo partii w reklamie kampanii. Pełną relację podzieliła się na Instagramie. Proces kobiety toczył się jednak spokojnie w tle idyllicznej sceny rodzinnej.
Dziennikarka była związana z TVP Info przez trzy lata. Jej podobizna pojawiła się w reklamie PiS sprzed dwóch lat. Zostali przez nią pozwani. Odniosła sukces w sądzie, a szczegóły jej zwycięstwa zostały opublikowane na Instagramie. Fakt, że Radosław Mróz i Justyna Liwowska pracowali dla konkurencyjnych sieci sprawił, że ich małżeństwo stało się przedmiotem wielu spekulacji i dyskusji w mediach.
