Monika Sobolewska Córka Jarockiej – Podziwiały ją niezliczone rzesze ludzi na całym świecie. Zachwyciła publiczność wyrafinowaniem, opanowaniem, a przede wszystkim niezwykłą i ciepłą barwą głosu. W 2007 roku w wieku 66 lat zmarła Irena Jarocka. Nadal są fani „The Cafes Are Leaving”, którzy często go słuchają. Polki i Polki zawsze będą o niej pamiętać. Jak spędzali dni znani piosenkarze? Urodziny przypadają na 18 sierpnia 1946 roku. Miała reputację nieśmiałego dziecka. Ilekroć była z chłopcami, rumieniła się ze wstydu. Lubi być w tle. Dlaczego? Henryk, jej ojciec, był miłośnikiem przeglądania się w lustrach. Przyjaciele sugerują, że może to wyjaśniać jej skrajną nerwowość i ostrożność.
Dorastała w Gdańsku. Podczas pobytu w Polsce uczyła się śpiewu u prof. Haliny Mickiewiczówny i pianisty Jacka Ujazdowskiego. Rok 1965 był dla niej przełomowy. Tam, podczas festiwalu w Opolu, dała swój pierwszy, pierwszy z wielu, występ. Bardzo podobny był Międzynarodowy Festiwal w Sopocie. Otrzymała renomowane stypendium i spędziła lata 1969-1974 w Mieście Świateł. To pozwoliło jej doskonalić swój głos i zdolności wykonawcze, w tym w słynnej Olimpii. U szczytu kariery dzieliła scenę z takimi luminarzami jak Charles Aznavour, Mireille Mathieu, Michel Sardou czy Enrico Macias. W latach 70.
Irena Jarocka była u szczytu sławy. Mówiono wówczas o niej, że była największą rywalką Anny Jantar. Najwyraźniej utworzyły się rywalizujące bazy fanów, a członkowie każdej grupy obwiniali drugą za zdzieranie ich brzmienia i tekstów. Wydaje się jednak, że podeszli do tych bitew z najwyższą ostrożnością.Sława gdańskiego piosenkarza wykraczała poza granice Polski. Często odwiedzała narody takie jak Niemcy zarówno zachodnie, jak i wschodnie, Czechosłowację, Włochy, Szwajcarię, Bułgarię, Portugalię, Australię, Francję i Luksemburg, aby występować.W filmie “Jestem motylem, czyli romans 40-latki” również ją zagrałem.
W rezultacie utwór „Motylem jest” odniósł ogromny sukces i jest obecnie uważany za klasykę polskiej muzyki rozrywkowej. Do jej najpopularniejszych utworów należą również piosenki „Cafés Are Leaving” i „I’ll Always Go With You”. Po zaledwie czterech latach małżeństwa pierwsze małżeństwo Ireny Jarockiej zakończyło się rozwodem. Wyszła za mąż za Mariana Zacharewicza. Kontynuowała karierę po rozstaniu. Tak została przedstawiona inżynierowi i naukowcowi Michałowi Sobolewskiemu w Leningradzie lat 70. Poznali się na weselnym dywanie, gdzie połączył ich los i wzajemne zauroczenie. Jechaliśmy ulicą Marszakowską w drodze do domu, gdy nagle auto ruszyło.
Oba pojazdy zderzyły się czołowo. Szpital Wolski stał się celem podróży Ireny. Sobolewski wyraził wdzięczność za obecność dr Religi. Wspominał swoją żonę po wielu latach. Irena była integralną częścią tego, kim byłem. Irena była też prawdziwą osobą występującą jako wokalistka. By rozbić jej podobieństwo. Nastąpił wiersz. W każdej zwrotce było inne skupienie geograficzne. Bez względu na to, dokąd się udam, zawsze będziesz w centrum mojej uwagi.W 1976 roku zostali parą, a sześć lat później urodziło im się pierwsze dziecko, Monika. Mąż artystki wykorzystał swoje stypendium, by w 1989 roku pozostać w Stanach Zjednoczonych w celach zawodowych.
Irena Jarocka wraz z córką podjęły decyzję o dołączeniu do niego rok później, zawieszając swoją znakomitą karierę w Polsce. Zaczęła ponownie dopiero w 2008 roku.Wyglądało na to, że znalazła spełnienie; w wywiadach wyrażała pewność co do przyszłości. Miała wiele spraw na głowie… Nie była jednak w stanie realizować swoich ambicji i występować na żywo, ani produkować nowych albumów czy singli. W 2011 roku artystka wyjechała na wakacje do jednego z uzdrowisk i pojawiły się pierwsze niepokojące objawy, które zwiastował chorobę. Podczas spaceru zdezorientowała się w parku i zapomniała zarówno drogi do domu, jak i adresu kwatery.
Mąż piosenkarki mieszkający w Stanach Zjednoczonych, gdy tylko usłyszał tę wiadomość, przyleciał do Polski, by zabrać żonę do neurologa. MRI mózgu ujawniło druzgocące wieści: pacjent miał złośliwy guz, który rozprzestrzenił się po całej lewej półkuli mózgu. Duchowy hart ducha pozwolił jej się obronić. Co więcej, zdaniem Sobolewskiego, „wszystkie problemy potrafiła zatrzymać w sobie”.Irena Jarocka najpierw odmówiła operacji, gdy sugerowali ją lekarze. Ze względu na obrzęk mózgu „nie możemy zagwarantować, że przeżyjesz do rana” – powiedzieli jej lekarze. W końcu jej mąż błagał ją o pomoc dla nich dwojga, a ona się zgodziła.
Następnie przyznała, że jedynym powodem, dla którego się zgodziła, było to, że mogła mieć więcej czasu na pożegnanie. – Po operacji dowiedzieliśmy się, że to najgorszy rodzaj glejaka wielopostaciowego – powiedział portalowi gazeta.pl Michał Sobolewski. Guz mózgu Ireny Jarockiej był tajemnicą znaną tylko nielicznym. Nic nie zapowiadało zbliżającego się nieszczęścia. Onabyła w centrum uwagi i przeprowadzała wywiady zaledwie sześć miesięcy przed śmiercią. Wydawał się mieć nienasycone pragnienie przygody i sukcesu. W grudniu miała wszystko gotowe na Wigilię, jak zawsze. Muza artysty niedawno porzuciła zawód, aby więcej czasu poświęcić rodzinie.
21 stycznia 2012 r. przytuliła się do mnie, kiedy się żegnaliśmy. Jedyną rzeczą, o której myślałem, gdy patrzyłem na Jej promienną twarz, było przeznaczenie tego Anioła. Powiedział Gazeta.pl: „Powiedziała, że jesteśmy sobie przeznaczeni i że nigdy nie opuści mnie z tego powodu.Zmarła 21 stycznia 2012 roku w Warszawie. Sześć dni później odbył się jej pogrzeb w kościele św. Karola Boromeusza na Powązkach. Później jej szczątki zostały pochowane w katakumbach.Fani i członkowie rodziny Ireny Jarockiej pielęgnują jej spuściznę do dziś… „Była największym klejnotem mojego życia” – zachwycał się jej kochający mąż. rzucić pracę.